Na "tapecie" filc.Niebawem wyśle pifa,na którego składa się ten oto skromny notesik
i breloczek z filcu :-)
Notes byl juz gotowy(wstydnis),ja wplynelam tylko na jego wygląd zewnętrzny.Moim zdaniem wygląda duzo lepiej w filcowym "wdzianku" :-)
Mam nadzieje ze ten drobiazg sprawi odrobine radosci :-)
Chcialam tez ufilcowac na mokro cos dla siebie.Poczatkowo myslalam o etui na telefon,moze okulary..a skonczylo sie na ...uroczym pojemniczku na dlugopisy :-) Uzylam za malo czesanki i moje etui przeswitywalo i chyba bym polamala w nim telefon czy tez okulary...haha!
To tyle na dzisiaj,idziemy do ogrodu,zbierac kwiaty.
:*
Bardzo fajny notes - takie radosne kolory:)Szkoda ze tak zaniedbujesz bloga ostatnio;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiękne wdzianko zrobiłaś dla notesika i świetny brelok:), wszystko w rasosnych kolorach:)
OdpowiedzUsuńFajne filcowe prace, ja bym najchętniej przygarnęła breloczek:D A z pojemnikiem na kredki bardzo fajny pomysł - jeszcze nic mi się nie zdarzyło filcować na mokro (na sucho zresztą też:>)
OdpowiedzUsuńAlex,cieszy mnie ze notes sie podoba :-) Czas tak szybko mknie ze czasem nawet na wpis nie ma chwilki..
OdpowiedzUsuńZielonooka,takie wlasnie mialy byc;kolorowe i radosne :-)
Lamarta,ciekawa jestem co bys ufilcowala na mokro jako pierwsze.Na pewno jakiegos slicznego,"lamartowego" kota :-)
Pozdrawiam Was cieplo :*
Oj jaki boski!!! Przepiekny notes!
OdpowiedzUsuńNotes jest taki radosny aż się uśmiechnęłam gdy na niego popatrzyłam :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKropelko zapraszam do odbioru wyróżnienia na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)