środa, 16 września 2009

Zajaczki dwa







Sa tak urocze i śmiało mogę napisać ze właściwie same się robią :-)
Gorzej z odwracaniem lnu na druga stronę.Chyba muszę znaleźć bardziej elastyczny materiał,bo len jest zdecydowanie za twardy,no i bardzo łatwo się pruje,mimo przeszyć.Tak właśnie noga jednego zajączka "nabawiła" się latki.Miałam szyć nowa,ale pomyślałam ze z taka właśnie latka nie wygląda źle,a wręcz całkiem przyjemnie.


Na koniec jeszcze info o candy na blogu polsko francuskim :-)

8 komentarzy:

  1. Śliczności! A ja się ciągle przymierzam to tidowych zajączków. Szycie ręczne tak drobnych elementów średnio mnie nęci ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. zajączki są urocze:)
    zdolniacha z Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodziaki :) Świetnie Ci wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękniaste są - mają swój styl

    OdpowiedzUsuń
  5. Widze że mania króliczkowa trwa.Świetne są

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie są- czego się nie tchniesz to cudowności wychodzą:)

    OdpowiedzUsuń
  7. o matko jakie piękne O_o

    Aż się wzruszywszy :D

    Cudne są

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz i odwiedziny :-) Bedzie mi milo jeśli jeszcze tu wrócisz:)