Witajcie!
Jakie chwile grozy przeszłam ostatnio to normalnie szok!
Otóż chciałam zaglądnąć na swojego bloga a tu komunikat:
"ten blog został usunięty!"
Popędziłam się zalogować ..tego tez nie mogłam zrobić.
Pol wieczoru spędziłam na przeszukiwaniu internetu,
szukałam informacje o podobnych problemach..Duzo tego było ..
W końcu się dokopałam do wiadomości na jakimś forum,jak można spróbować
odzyskać bloga.Ufff,udało się !!
Ostatnio dostawałam mnóstwo spamu w komentarzach..
ciekawe czy jedno ma z drugim coś wspólnego ?
W każdym bądź razie odetchnęłam z ulga.Moj blog nie zniknął :-)
****
Na zdjęciu u góry,moje aktualne zajęcie! Żołędzie próbowałam szydełkować
według kursu Piegowatej ale początku nie mogłam "załapać",wiec wyszło na to
ze robilam je po swojemu:-) :-)
Bardzo fajne zajecie na zimne,jesienne popołudnia !
Mam ich już sporo,pokażę następnym razem:-)
****
Poniżej organizatorki na spinacze :-)
Uszyłam jeszcze w lecie i sprawdzają się w 100%
Na moim granacie-drzewku owocowym kupionym
jeszcze w lecie pojawiły sie dwa owoce :-)
Hmmm..trochę za późno owocuje,już jest za zimn,owoce pewnie opadną..
****
Miłego popołudnia !
Usciski
Kropelka
uwielbiam te żołędzie, każdej jesieni do nich wzdycham:)
OdpowiedzUsuńBajowka,nic nie stoi na przeszkodzie!To naprawde latwe!
UsuńCieplutko pozdrawiam!
Prześliczny koszyczek na klamerki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ciesze sie ze sie spodobal!
UsuńSa az dwa,prawie takie same:-)
Pozdrawiam!
Och te żołędzie.. Bardzo chciałabym nauczyć się je dziergać, ale na razie nie mam odwagi spróbować :p
OdpowiedzUsuńKokosanko,bardzo latwo sie je robi!Bardzo polecam!
UsuńUsciski sle!