Siedzę z nosem spuszczonym na kwintę i oczami co najmniej tak wielkimi jak u tej sowy wyżej :D!Mam wrażenie ze to lato jakby się zagubiło i pomieszało porami z jesienią;ciągle pada,ponuro jakoś,zimno tak ze zastanawiam się jak moja córka została przekonana żeby wbić się w strój kąpielowy na basenie?Dobrze ze kurs pływania już ukończyła,teraz trzeba liczyć na kilka dni słońca żeby mogla poszaleć na basenie przed pójściem do szkoły.Potem może nie być czasu,no i szkoła zaczyna się 9 sierpnia(kto wymyślił ten miesiąc na początek roku szkolnego?)
A ze na dworze pogody niet,zasiadłam do maszyny żeby uszyć dwie Tildy dla pan przedszkolanek.Przy szyciu towarzyszył mi siedmiomiesięczny bobas i ciągle mówiąca,ciekawa wszystkiego ,prawie sześcioletnia córcia
Pierwsza lala,niebieska:





I druga,różana panna :





I dwie razem:)


Pozdrawiam i życzę wszystkim pieknego i slonecznego lata:))
Piękne!!
OdpowiedzUsuńsliczne dwie laski!napewno Panie byly zachwycone:)pozdrowka
OdpowiedzUsuńBrak pogody sprzyja twórczości:) Piękne pańcie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz na blogu:) Zajrzałam też do Ciebie, piękne rzeczy tworzysz, w ogóle bardzo ciekawy blog, będę tu zaglądać.... A anioły bardzo oryginalne, takie inne.....
OdpowiedzUsuń