Byla dosyć długo..nie miałam na nią pomysłu,ale wiedziałam ze kiedyś się przyda :) Stala by jeszcze w piwnicy,ale kiedyś siostra przypomniała mi o jej istnieniu.Od tamtej chwili krążyły mi w głowie myśli jaki by tu użytek z niej zrobić..No i stuk w głowę,co najmniej jak w "Zaczarowanym ołówku",pomysł sam wpadł do głowy.Najpierw malowanie,potem przecierki,no i jest
A potem juz tylko rozplanowanie i wyszla domowa galeryjka
Malowanie nie ominęło serduszek,które już kiedyś Wam pokazywałam,klik tutaj
Nie wiedzieć czemu wkleiły mi się duże zdjęcia.Czy Wam tez bloger fiksuje?
Teraz znów malutkie..no nic,tak zostawię.
Pięknego i słonecznego weekendu!
Teraz znów malutkie..no nic,tak zostawię.
Pięknego i słonecznego weekendu!
rameczka bardzo fajniutka wyszła, szkoda było by jej nie wykorzystać:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wszystko wymyśliłaś, pięknie wyszło. Ramka jest faktycznie duża i piękna:-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wykorzystałaś ramkę. Uwielbiam te momenty kiedy w końcu (!) po miesiącach leżenia uda mi się daną rzecz wykorzystać- także czuję Twoją radość :D :*
OdpowiedzUsuńbuziole!
Miałaś super pomysł!Bardzo fajnie to wszystko wygląda:)
OdpowiedzUsuńPiękny pomysł! Cudnie to wszystko wygląda :) Zapraszam do mnie ;]
OdpowiedzUsuńwww.werodaktyl.blog.onet.pl
Ale u Ciebie ślicznie i kolorowo,pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy.
OdpowiedzUsuńPiekna galeria wyszła:) a te serduszka:)
OdpowiedzUsuńWspaniały uzyskałaś efekt :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło :)
OdpowiedzUsuń